Kromołów
MISJA KRZYŻE - SYMBOLICZNE ZAKOŃCZENIE
Wpisany przez Mariusz Golenia sobota, 30 września 2023 19:42
Od kilku lat pan Aleksander Bąba poświęcił swój czas na renowację okolicznych przydrożnych krzyży. Dla jednych Krzyż będzie symbolem wiary, ukrzyżowania Chrystusa, grobu. Dla drugich drogowskazem wytyczającym ówczesne drogi, szlaki, granice wsi. Tak jak dzisiaj czynią mapy, GPS-y. Dla trzecich krzyże są symbolem naszej kultury, dziedzictwa narodowego, pokoleń praojców, tradycji, obyczajów czy początkiem Państwa Polskiego. Praktycznie każdy odnowiony krzyż przez pana Aleksandra ma swoją indywidualną historię. W pracach nad ponad dwudziestoma nowymi metalowymi krzyżami, nad ich renowacją, odrestaurowaniem figur (pasyjek), wykonaniem otoczenia (kostki, wykoszeń, karczowań) swój udział miało wielu przedsiębiorców, mieszkańców, życzliwych osób nawet spoza naszej parafii. Oczywiście największą pracę i zarazem nakłady poniósł sam pomysłodawca – człowiek z pasją – pan Aleksander.
Ostatnie poświęcenie Krzyża, miało miejsce w dniu 14 września 2023 r. - symbolicznie w Święto Podwyższenia Krzyża Świętego. A był to krzyż przy Sadzonkach. Przy ul. Karlińskiej. Na styku Kromołowa i Karlina. Krzyż o wyjątkowej symbolice i z zachowaną oryginalną sentencją (modlitwą, przesłaniem) nieznanego autora. W tym miejscu pisała się tragiczna historia II wojny światowej na Kromołowskich ziemiach. Krzyż stał na granicy Generalnej Guberni i III Rzeszy. Wyznaczał granicę. Jak wspominał jeden z mieszkańców, będący w tym dniu pod krzyżem, pan Ryszard Skipirzepa, jest on też mogiłą żołnierzy. Tą granicę, pagórek musieli pokonywać mieszkańcy Kromołowa chcący przedostać się np. na rynek do Pilicy. Aby tam móc coś sprzedać, kupić jedzenie, odzienie. Aby rodzina mogła przeżyć czas wojny, lata okupacji niemieckich nazistów. Takowe „prześlizgiwanie się za wzniesienie” groziło rozstrzelaniem. Na miejscu. A jeszcze większe ryzyko niosło za sobą przeprowadzanie lub przewożenie przez ową granicę mieszkańców narodowości Żydowskiej, którym mieszkańcy Kromołowa, Polacy pomagali. Wiele zapewne takich historii część Państwa słyszała w swoich domach. Z opowiadań dziadków, ojców. Dzisiejsze odrestaurowane krzyże zapewne przetrwają wiele lat. Myślę, że na nawet do XXII w. Czy wtedy ich historia, tajemnica sprawi, że kolejne pokolenie będzie stało na ich straży. Aby dalej były w tych miejscach? To już zależy od nas samych i przyszłych pokoleń. Krzyże są wykonane bardzo porządnie, dokładnie, precyzyjnie. Z elementów grubo-profilowanych, ocynkowanych, omalowanych proszkowo. Prace były bardzo żmudne i czasochłonne. Wszystkie informacje w temacie każdego z krzyży są spisane i zdeponowane w archiwum plebanii, u ks. Proboszcza – ku potomnym. W tym miejscu bardzo dziękuję w imieniu pana Aleksandra Bąby wszystkim osobom, przedsiębiorcom, firmom, które włączyły się i wsparły prace związane z renowacją. Wszystkim tym, którzy w ciągu ostatnich kilku lat podeszli życzliwie do długoterminowego „projektu” pana Aleksandra. Jest to kolejny przykład pokoleniowej współpracy mieszkańców dz. Kromołów. Efekt sami Państwo mogą ocenić, przejeżdżając, mijając okoliczne przydrożne krzyż. Misja zakończona…
p.s. zapewne przez jesienne wieczory pan Aleksander spisze całą historię swoich prac i będziemy mogli o nich poczytać na portalu społeczności Kromołowa - www.kromolow.com.pl
JANY - JANKI - JAŚKI KROMOŁOWSKIE
Wpisany przez Mariusz Golenia sobota, 09 września 2023 17:19
Parę lat temu nasunął mi się pomysł ulokowania w dz. Kromołów postaci, figur – potocznie nazwanych Jaśkami Kromołowskimi – tzn. w nawiązaniu do anegdot o nas - postaci - osób mających w swojej nazwie, przydomku – imię JAN… i do przydomków jakimi określane są ościenne miejscowości. Na przykład: Kromołów – Jaśki, Kroczyce – Jacki, Ogrodzieniec – Kocury, Bzów – Źróbki. A także potocznie używanych, w sumie w niedalekich czasach, przydomków osób zamieszkujące naszą miejscowość, np. Pipiśka, Corno Mania, Zygmunt Cudok, Władek Górol, Stasicek, Elegant, Tada Warszawa… Idea postaci/figurek, zapożyczona z Wrocławia, od wrocławskich krasnali. Rozmawiając w tym temacie z przedstawicielami miasta Wrocław, z dzielnicowymi środowiskami społecznymi była kwestia ich wyglądu, umiejscowienia, materiału z jakiego mają być wykonane. Przeprowadzone wyceny odlewów, form trochę zmroziły plany, potem covid… ale pomysł cały czas był w obiegu. I nabrał rozpędu po wykonaniu rzeźby rycerza przez pana Włodzimierza Seweryna. Lokalnego rzeźbiarza, który na wstępne zapytanie, czy wykona takowe postacie z drewna, odpowiedział pozytywnie. Podpowiedział parę rozwiązań i czekał na szkice postaci. Jak wspominałem ideę zaczerpnąłem z Wrocławia, po wycieczce do miasta nad Odrą. Gdzie początki krasnali były burzliwe, ale wszystko dobre, co się dobrze kończy… (mała historia krasnali poniżej). I tak krasnale zaczęły wyrastać we Wrocławiu, jak grzyby po deszczu. Gdyż każdy może takowego krasnala ufundować i postawić w określonym miejscu i nanieść go na mapę, docelowo aplikację. I tak też można zrobić w naszej dzielnicy. Jeżeli ktoś z Państwa ma pomysł, chęć sfinansowania takowej postaci mającej w swoim imieniu, nazwie, przydomku, pseudonimie, itd. – imię JAN – to zachęcam do kontaktu ze mną lub Włodzimierzem Czechem – Przewodniczącym Samorządu. Kwestie lokalizacji na terenach gminnych (informacja do UM). Wszelkie kwestie wykonania byłyby do omówienia z panem Włodzimierzem Sewerynem. Każda postać będzie miała też swój opis na mapie: nazwę, fundatora (wedle życzenia). Może też mieć nazwę na małej bocznej tabliczce, na cokole postaci. Oczywiście może zrodzi się jeszcze inny pomysł na postacie, niekoniecznie zawierające imię JAN, ale mające np. wspólną historię z Kromołowem. Pierwsze trzy postacie są książkowe, bajkowe, filmowe. A są nimi: Janek Wędrowniczek u źródła rzeki Warty przy Kapliczce św. Jana Nepomucena – Janko Muzykant przy studni na Rynku – oraz Jancio Wodnik na terenach rekreacyjnych, u ujścia drugiego źródła. Były brane też pod uwagę postacie: króla Jana Kazimierza (odpoczywał w Kromołowskim Dworze), króla Jana III Sobieskiego (przechodził przez Kromołów idąc na Wiedeń), Karola Wojtyły (JPII), św. Jana Nepomucena, Jana Fryderyka Zacherta (przemysłowiec sukienniczy, ob. m. Kromołów), Jana Firleja (marszałek wielki koronny), Jana Bonera (burgrabia pochowany w Kromołowie), Jana Kiepury (śpiewak operowy), ks. Jana Twardowskiego (poeta). Jak widać jest trochę postaci – JANów (Jaśków). Zapewne z naszej strony będą jeszcze czynione starania, aby takie nowe postacie pojawiały się, nanoszone były na mapę, aplikację, stronę www.kromolow.com.pl… aby ich przybywało.
Na zakończenie chciałbym podziękować wykonawcy pierwszych trzech postaci Jaśków Kromołowskich – rzeźbiarzowi Włodzimierzowi Sewerynowi. Za pomoc w montażu dziękuję Włodkowi Czechowi i Robertowi Pałka. A przede wszystkim dziękuję prywatnym osobom, przedsiębiorcom za pomoc przy sfinansowaniu pomysłu… jaka będzie jego dalsza przyszłość, jak zawsze pokaże najbliższy czas… ale może małymi krokami do celu…
"Wrocław ma to do siebie, że nigdy się nie nudzi. Jeśli wybieracie się tam z dziećmi, z pewnością zainteresują je krasnale, które wyglądają niemal z każdego zakątka. Jest ich już prawie 400 i ciągle pojawiają się nowe. Stąd zresztą wzięła się nazwa Miasto Krasnali – ale skąd te figurki wzięły się w Stolicy Dolnego Śląska?
Wrocławskie krasnale – wersja dla małych dzieci
Wersja dla maluchów brzmi trochę nieprawdopodobnie, ale w końcu lubią one bajki. Dawno, dawno temu po modrych falach Odry przypłynął do miasta Chochlik Odrzański. Straszny to był łobuz – rozwiązywał sznurówki, wsypywał sól do cukierniczek, ogólnie mówiąc – wszyscy mieli dość jego psikusów! Mieszkańcy Wrocławia próbowali go złapać, ale nikomu się to nie udało. Poprosili więc o pomoc krasnale.
Początkowo wydawało się, że chochlik jest sprytniejszy – krasnala Pracza wrzucił do rzeki, a Więziennika zamknął w celi. Jednak pod przywództwem krasnala Życzliwka stworzenia wyrzuciły złośliwca z miasta, a w nagrodę otrzymały część Wrocławia, nazywając ją Wielkim Podziemnym Światem Krasnali. To dlatego wyglądają z każdego zakątka, rozglądając się, czy Chochlik Odrzański znów nie nadciąga. W razie problemów będą bronić wrocławian do upadłego.
Wrocławskie krasnale – wersja dla dzieci starszych
Starszym dzieciom można już opowiedzieć trochę więcej o historii Polski – a tym samym prawdziwą historię wrocławskich skrzatów. Zaczęło się od tego, że w latach 80. XX wieku działał we Wrocławiu antykomunistyczny ruch o nazwie Pomarańczowa Alternatywa. Kiedy władze PRL wydały nakaz, by zamalować antykomunistyczne napisy, które pojawiały się na murach, w odpowiedzi na to na plamach farby pojawiały się pomarańczowe krasnoludki. Ich autorem był Waldemar „Major” Fydrych. Wśród mieszkańców Wrocławia stworzonka wzbudzały sporo pozytywnych emocji.
Chociaż na kilka lat o nich zapomniano, już w 2005 r. przy ul. Świdnickiej – tam, gdzie odbywało się najwięcej happeningów Pomarańczowej Alternatywy – stanął Papa Krasnal. Wyzwanie stworzenia kolejnych rzeźb podjął absolwent Akademii Sztuk Pięknych, Tomasz Moczek, i już wkrótce nad Odrą stanął krasnal Pracz, Szermierz przy Uniwersytecie Wrocławskim, krasnal Rzeźnik czy Syzyfki. Od tej pory rzeźbiarz jest nazywany Ojcem Wrocławskich Krasnali.
A potem krasnale rozmnożyły się jak grzyby po deszczu – tym bardziej, że aby je postawić, nie trzeba zgody np. z Urzędu Miasta. Wystarczy tylko znaleźć rzeźbiarza, który stworzy wymyśloną przez was postać i zgłosić krasnala do oficjalnej bazy. Większość z nich nawiązuje nazwą albo atrybutem do miejsca, przy którym stoją. Na przykład Aquaparku strzegą Chlapibrzuch i Moczypięta, a przy Narodowym Forum Muzyki gra orkiestra złożona z 20 krasnali.
Wrocławskie krasnale dla wszystkich
Nowe figurki potrafią pojawić się z okazji świąt czy różnych projektów – krasnoludki stały się nieodłącznym symbolem Wrocławia. We wrześniu organizowany jest nawet Międzynarodowy Festiwal Krasnoludków. Warto śledzić oficjalny portal miasta – od czasu do czasu pojawia się tam informacja o Krasnalowej Grze Miejskiej. Zabawa trwa kilka dni, każdy uczestnik wygrywa, a ile przy tym nauczy się o historii Wrocławia i naogląda niezwykłych zaułków miasta, tego nikt mu nie odbierze.
Szlakiem wrocławskich skrzatów mogą wybrać się zarówno dzieci, jak i dorośli. Mapę znajdziecie w Informacji Turystycznej, możecie się też wspomóc aplikacją na telefon lub oficjalną stroną krasnali. W przewodnikach i na stronie znajdziecie dokładny opis i historię każdej figurki. Bądźcie przy tym uważni – jak na mały ludek przystało, potrafią się dobrze schować. Czasem powitają was na progu hotelu, innym razem wejdą na parapet, na drzewo, na latarnię albo skryją się za rogiem kamienicy.
Może się zdarzyć, że krasnala nie będzie w jakimś miejscu – być może właśnie trafił do renowacji. Rozejrzyjcie się jednak dokładnie – może niedaleko czeka na was jego przyjaciel.
Być we Wrocławiu i nie zrobić sobie zdjęcia z krasnalami to jak być w Paryżu i nie zrobić fotografii u stóp Wieży Eiffla. A to, czy do rodzinnego zdjęcia wybierzecie Papę Krasnala, Wieśka Partnerskiego, strażaków, motocyklistę, klucznika, programistę z laptopem czy też Jaska zwanego Gościnkiem (tuż przy Hotelu Jasek Premium), zależy wyłącznie od was."
JARMARK KROMOŁOWSKI 2023 - ZAWIERCIAŃSKIE SMAKI
Wpisany przez Mariusz Golenia piątek, 25 sierpnia 2023 11:05
Na koniec wakacji zaproszenie na
JARMARK KROMOŁOWSKI
ZAWIERCIAŃSKIE SMAKI
FESTIWAL KUCHNI REGIONALNEJ
sobota - 2 września 2023 roku
godz. 14:00 - 22:00
ŁATANIE DZIUR - WYKOSZENIA TRAW
Wpisany przez Mariusz Golenia niedziela, 06 sierpnia 2023 16:47
Wielu z Państwa zastanawiało się i pytało, czy od tego roku dziury powstałe po zimie w asfalcie będą „łatane” w cyklu dwuletnim…??? Wszak mamy już sierpień a na części ulic są jeszcze ubytki w asfalcie, które z tygodnia na tydzień stają się coraz większe. Od zawsze jesteśmy przyzwyczajeni i tak reguluje to sama natura, że po zimie, wiosną następuje naprawa ulic, dróg po mijającej zimie. Mamy już drugą połowę lata, a dziury nadal są. Pomimo wielu próśb, interwencji z Państwa strony oraz radnych, przewodniczących osiedli, sołtysów czas naprawy wydłużył się i to bardzo. Ale jak zapewne ostatnio Państwo obserwowali zaczęły się prace łatania dziur w dz. Kromołów. Część ulic została już naprawiona. Kolejne prace, na pozostałych ulicach będą kontynuowane w kolejnych tygodniach. Trochę humorystycznie - do jesieni na pewno się zakończą...
Służby miejskie – PUK robi co może. Mając określone zasoby personalne musi godzić prace wydawało by się oczywiste i wynikające z zadań powierzonych przez gminę i teoretycznie tylko takowe powinien PUK wykonywać z pracami wykonywanymi „extra”. I jeszcze te prace extra PUK musi finansować z budżetu przekazanego na zadania powierzone. Więc zapewne do końca roku braknie środków w przedsiębiorstwie.
Takimi pracami extra są: przygotowanie imprez miejskich, eventów, koncertów, pikników, itd. Oczywiście nie jest to czymś złym i nagannym, aczkolwiek powinny być priorytety wyznaczone. A takim zapewne jest naprawa nawierzchni dróg po zimie. Co jest oczywistą oczywistością. Przynajmniej tak było do tego roku… ale to już zostawiam Państwa ocenie i analizie.
Niemniej jednak UM-PUK zawsze wywiązuje się ze swoich prac i harmonogramów i w tym miejscu chciałbym podziękować pracownikom UM-WNGMiT a przede wszystkim pracownikom PUK za cykliczne czyszczenie ulic, koszenie traw na Rynku, Centrum Przesiadkowym, parkingu przy rzece i terenów przyległych a ostatnio również za wykoszenie koryta rzeki Warty – od źródła do mostku na parkingu. Pomimo, że jak słyszymy w mediach, ostatnio trendy są tzw. łąki kwiatowe (nie koszenie miejskich terenów zielonych). Ale czy akurat wszędzie pasuje, aby były takie „zarośnięte tereny zielone”??? Jest jak zawsze wiele zdań na TAK i na NIE. Łącząc te prace z pracami wykonywanymi przez pracowników OSiR Zawiercie na terenach rekreacyjnych, za które jako mieszkańcy też jesteśmy wdzięczni, możemy powtórzyć za przejeżdżającymi przez Kromołów rowerzystami i przechodzącymi pielgrzymami, że tereny zielone są zadbane i porządkowane. A zapewne jak Państwo obserwujecie, coraz więcej rowerzystów przemierza czerwony szlak rowerowy Orlich Gniazd, biegnący przez Kromołów i wielu z nich planuje w Kromołowie odpoczynek, przerwę, posiłek – przekąskę, uzupełnienie płynów. A potwierdzają to obrazki sprzed kawiarni (lodziarni) na Rynku, sprzed sklepów spożywczych w dzielnicy. Patrząc na zajęte ławki, altany, trawnik przy drugim źródle…
p.s. jeżeli pewne rzeczy się uporządkuje i wróci do dobrych praktyk, to jak zapewne Państwo zauważyliście, szczególnie mieszkańcy ulic: Bonerów, Staromiejskiej, Nad Wartą, Karlińskiej, Zakątek nawet ulewny deszcz nie stanowi problemu z odprowadzeniem wody opadowej do kolektorów i rzeki Warty… tak jak to miało miejsce w tą niedzielę – 6.08.2023 r. Oczywiście potęga natury jest nie do przewidzenia i „nie ma na nią mocnych”. Ale jak Pola Żerkowskie obsadzone zostały zbożem, teren poprawiony, rowy udrożnione, przepusty nie zamulone, trawy odpowiednio wykoszone wzdłuż DK-78 i woda płynęła, spłynęła i odpłynęła – standardowo jak to miało miejsce do roku 2021… rok 2022 był w tym przypadku „wyjątkowy”…
HALA SPORTOWA PRZY SP-13
Wpisany przez Mariusz Golenia niedziela, 30 lipca 2023 18:31
W nawiązaniu do dzisiejszych zapytań z Państwa strony, poniżej przedstawiam kilka zdjęć z projektu budowanej nowej hali sportowej (sali gimnastycznej) przy Szkole Podstawowej nr 13.
Są to zdjęcia geodezji, rzutów poziomych, przekrojów pionowych oraz wizualizacji elewacji - bryły budynku.
W załączonym pdf jest zawarty projekt budowalny załączony do etapu przetargu.
DOKUMENTACJA w pdf - TOM_I_PZT_AB_ZA_BRANA_ARCHITEKTONICZNA.pdf
KOŚCIÓŁ ŚW. MIKOŁAJA BW - ZABYTEK Z DOFINANSOWANIEM
Wpisany przez Mariusz Golenia piątek, 28 lipca 2023 18:45
W ostatnim czasie dopięto sfinansowanie dwóch dużych projektów w dzielnicy. Jeden związany ze Szkołą Podstawową nr 13 – salą gimnastyczną a drugi związany z najstarszym zabytkiem w dzielnicy, mieście i jednym z najstarszych w powiecie, regionie: Kościołem Parafialnym pod wezwaniem św. Mikołaja BW. Parafią Matką zawierciańskich kościołów. Od kilku lat proboszczem parafii jest ks. Krzysztof Fidura – Zawiercianin. I jak zapewne łatwo zauważyć zmienia się otoczenie wokoło świątyni, cmentarza, wikariatki. W ostatnich latach dzięki staraniom księdza proboszcza, przedsiębiorców, parafian – mieszkańców, życzliwych osób można był przeprowadzić kilka inwestycji. Duży udział w tych pracach mają pozyskiwane środki z zewnątrz – dofinansowania. Tak jak ostatnio na kwotę 415 000 zł – z KPRM – Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, ale także z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Fundusze pozyskane ostatnio będą służyły dofinansowaniu prac konserwatorskich i restauratorskich elewacji prezbiterium oraz zakrystii. W tym miejscu chciałbym złożyć podziękowania na ręce Pani Poseł na Sejm RP – Danuty Nowickiej za pomoc w pozyskaniu środków finansowych. Najważniejsze, że środki są dobrze inwestowane i służą mieszkańcom, gościom, odwiedzającym nasza dzielnicę. Tworzą dobry wizerunek dzielnicy. Duże słowa uznania i podziękowania należą się Ks. Proboszczowi i parafianom za pomoc potrzebującej rodzinie z Ukrainy, która znalazła schronienie i dom na wikariatce. Wiele osób włączyło się w pomoc. W prace przy adaptacji mieszkania. Zapewne bycie Proboszczem w pojedynkę na tak dużej parafii (plus kaplice w Pomrożycach i Karlinie) nie jest łatwe i wymaga dużo pracy i czasu, to jednak Ks. Proboszcz dba o otoczenie kościoła, estetykę, porządek. Wiele prac wykonuje sam. Dobrze, że zawsze może też liczyć na pomoc ks. kapelana ppłk Szczepana Madonia – Kromołowianina i mieszkańców, osób życzliwych i pomocnych. We współpracy z organistą – Karolem Hadrychem (społecznie: radnym powiatu zawierciańskiego) działają przy parafii dwa chóry: chór dorosłych i chór dziecięcy. Taka współpraca przynosi efekty. Ale tak jak już pisałem przy okazji prac przy skwerze im. rtm W.Pileckiego – takie działania pokoleniowe uczą, cementują, tworzą dobre relacje i przynoszą wymierne efekty – realizują cele i zamierzenia. I oby tak dalej. Małymi krokami do przodu…
W ostatnim czasie wykonano następuję prace:
- przeprowadzono renowację bramy głównej
- remont schodów głównych wraz z podjazdem dla osób niepełnosprawnych
- remont schodów bocznych
- wykonano podświetlenie kościoła oraz wymianę starych oprawa na słupach
- wykonano nowe przyłącze elektryczne
- sukcesywnie robione są alejki na cmentarzu
- wymieniono chodnik pomiędzy kościołem a plebanią
- posadzono nową zieleń, kwiaty
- wykonano rabatki
- uporządkowano plac przy wikariatce
- odświeżono plebanię
- uzupełniono ubytki w wieży dzwonnicy
- przeprowadzono renowację chrzcielnicy
- przeprowadzono renowację pomnika Gostkowskich
- wykonano dalsze wybrukowanie parkingu/chodnika przy cmentarzu
- wykonano renowację lamp z przystanku i przeniesiono je na schody główne
- wykonano mozaikę/witraż św. Michała Archanioła (inicjatywa prywatna)
- dokończono wykonanie figury św. Mikołaja
PRZEBUDOWA SALI GIMNASTYCZNEJ PRZY SP-13
Wpisany przez Mariusz Golenia piątek, 21 lipca 2023 20:53
Wracam do informacji z lipca 2022 roku, kiedy Gmina Zawiercie otrzymała dofinansowanie na przebudowę sali gimnastycznej z Polskiego Ładu – Program Inwestycji Strategicznych – 4,9 mln zł. Praktycznie miął rok. I w końcu etap administracyjny: przetargi, projekty, pozwolenia, umowy dobiegły końca. I może już nic nie zakłóci prac budowlanych. Szkoda, że cała sprawa ciągnęła się cały rok. A mogła już być dużo wcześniej zakończona… jak inwestycja w cyklu dwuletnim nie musiała mieć jak się okazuje wziętych obligacji przez gminę… rozłożenie kosztów, wpisanie inwestycji do Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta pozwoliłoby na spokojne procedowanie przez MZOAiES poszczególnych etapów i takie podpowiedzi płynęły, były powtarzane. Tym bardziej że gonił czas „ważności” dofinansowania i związanej z tym umowy. Ale, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło – a wszystko dobre, co się dobrze kończy. Aczkolwiek szkoda, że pewne kroki należało „wręcz wymusić siłą” – jak w przypadku wpisania przez Radę Miejską inwestycji do WPF-u miasta, o co rada prosiła od samego początku włodarza miasta, na etapie tworzenia budżetu. Ale to już historia… Jeden etap zakończony. Teraz drugi etap startuje – przebudowa. W pierwszej kolejności wyburzenie. W drugiej budowa. Tak, aby jednocześnie mogła funkcjonować część szkoły od września do czerwca. W czasie roku szkolnego. Zakończenie inwestycji oraz efekt końcowy zapewne ucieszy dzieci, młodzież uczęszczającą do naszej szkoły. I tą z Kromołowa, ale i też z Łośnic, Pomrożyc, Piecek, Skarżyc, Żerkowic, Karlina, Bzowa i Wydry Zielonej. Na pewno też nowy obiekt będzie bazą dla mieszkańców Miasta Zawiercie ćwiczących, rekreacyjnie wypoczywających, trenujących różnego rodzaju sporty. Tak jak ma to miejsce np. w Cementowni, Włodowicach, Kroczycach a za chwilę w Zawierciu w SP-9. Jest to kolejna inwestycja mająca na celu stworzenie, poza funkcjonowaniem szkoły, bazy sportowej dla mieszkańców miasta.
Dziękuję w tym miejscu wszystkim osobom, za zaangażowanie w pozyskanie i przekierowanie środków z Polskiego Ładu na ten cel. Posłom na Sejm RP, włodarzom powiatu i miasta. To był praktycznie początek i milowy krok do przodu. Kolejny raz środki finansowe trafiły do Zawiercia – tzn. wróciły częściowo nasze podatki, opłaty… bo jak wszyscy wiemy i rozumiemy – budżet państwa, miasta, gminy to budżet obywateli. Przynajmniej tak powinno być. I dobrze powinny być takie środki wydatkowane. A przebudowa sali gimnastycznej zapewne jest dobrą inwestycją, co pokazują inwestycje tożsame w całym kraju, a już nawet jeszcze trwająca przy SP-9. Kontynuując podziękowania, kieruję je do Rady Miejskiej w Zawierciu za przychylność tej inwestycji i decyzje w tym kierunku (głosowania). Za całość obsługi administracyjnej pierwszego etapu projektu dziękuję pracownikom UM w Zawierciu oraz pracownikom MZOAiES. A przecież jeszcze cały okres przebudowy – czyli etap drugi. I na końcu dziękuję przedsiębiorcom z naszej dzielnicy, za również swoją cegiełkę w tą inwestycję. Na samym początku. Tak jak zawsze przy wielu takich pomysłach. Przy tworzeniu koncepcji – dziękuję ś.p. Panu Mateuszowi Lendorowi – firmie „Montomet”.
Inwestycja: przebudowa sali gimnastycznej przy SP-13
Termin: 14 miesięcy (od sierpnia 2023)
Koszt: 9,4 mln zł – dofinansowanie ponad 50 %
Finansowanie:
- Polski Ład – Fundusz Inwestycji Strategicznych – 4,9 mln zł
- Gmina Zawiercie – wkład własny: 4,5 mln zł
Więcej artykułów…
Strona 6 z 120
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>